klapa...
Komentarze: 0
niewiem co to bedzie ale... mam nadzieje ze dobrze ... smutno mi dalej niech mnie ktos przytuli ale lepiej niech mnie ON przytuli... ;( ale to raczej jest nie mozliwe:( jesli ktos uwaza ze mam szczescie w zyciu to sie myli troszke chyba ... wszystko uklada sie nie po mojej mysli ... chcialabym zapomniec juz ze ktos bardzo mnie zranil (niektorzy sa wtajemniczeni kto) i wkoncu muc sie zakochac bez zadnych przeszkod ... boli juz tak troszke od pol roku ... tylko ze ja nie potrafie znienawidzic B.... niewiem czemu tak jest ... life is brutal :( moze kiedys nareszcie zapomne... a narazie to niewiem co bedzie ... niewiem czy wyjdzie cos z dawidem ... w ogole niewiem jak bedzie wygladalo moje zycie ale wiem ze jest bezsensu :(
Dodaj komentarz